Czarna Róża to wstępny tytuł powieści, którą chcę wydać. Całość
widziałabym jako dylogię/trylogię (zależnie od ostatecznej długości).
W zasadzie pierwsza część, której podstawą będzie rozwój relacji między
Riccardem i Alessandrem, mogłaby rozgrywać się we Włoszech gdzieś
pomiędzy XVI a XVIII wiekiem. Mogłaby, gdyby nie dwie drobnostki.
Po pierwsze, pojawią się elementy niepasujące do czasu lub miejsca.
Świat będzie wzorowany na Europie z okresu XV-XVIII wieku, choć zdarzą
się motywy z poprzednich epok czy innych, niż europejska, kultur. Piszę
to od razu, żeby ktoś później nie czuł się zdziwiony, że wyglądało na
powieść historyczną, ale coś się nie zgadza.
Po drugi, skoro realia i tak już wezmą w łeb, w kolejnych częściach
pojawią się istoty fantastyczne. Jakie? Kto ciekaw, kiedyś się dowie.
W związku z powyższym, od razu przenoszę opowieść do fikcyjnego świata.